29 grudnia 2018
Listy do Wybranej Pani - List Sześćdziesiąty Pierwszy
Mniej więcej w połowie tego kończącego się
roku natknąłem się w Internecie na zdjęcie watahy wilków poruszających się
gęsiego po dość głębokim śniegu. Rozmyślałem nad synonimem słowa wataha, bo nie wiem dlaczego, ale nie
lubię tego określenia. Jeszcze większe wrażenie zrobił na mnie tekst zamieszczony
pod fotografią, był on bowiem bardzo
ewangeliczny. W pewnym dyskusyjnym gronie nim się posłużyłem, zapowiadając
wręcz przygotowanie kazania z tą ilustracją.
Informację umieściłem w gabinecie na mej tablicy przypomnień, aby i w ten sposób zasygnalizować potrzebę powrotu do
tego tematu. I tak nadszedł dzisiejszy dzień, a z nim ma gotowość, ażeby
spełnić Twą prośbę i wysłać list, gdy rok
zbliża się ku wieczorowi. Sięgnąłem po notatkę i przeżyłem niesamowity szok,
ale o tym za chwilę.
18 grudnia 2018
Listy do Wybranej Pani - List Sześćdziesiąty
Nawiązując do poprzedniego listu i Twej
miłej zachęty, chcę kontynuować me refleksje związane z 70-leciem bydgoskiego
Zboru Betel. Dodam też, że kilkakrotnie
już zapewniałem o mej gotowości do zamieszczania zdjęć, by i w ten sposób
ożywić naszą korespondencję. Jeśli do tej pory nie było kolejnego przejścia do
tego motywu, to przede wszystkim dlatego, że zamieszczana fotografia w
przypadku udostępnienia automatycznie zajmowała miejsce graficznego tytułu.
Szkoda mi było tego obrazu, tym bardziej iż jest on dziełem mej córki
(najlepszej synowej i nie tylko dlatego, że jedynej). Dziś będzie inaczej, to znaczy, pojawi się foto, ale
dopiero za chwilę.
10 grudnia 2018
Listy do Wybranej Pani - List Pięćdziesiąty Dziewiąty
Tempo naszego życia wynika także z
szybkości naszej korespondencji. Dziękuję zatem za błyskawiczną zachętę do
podzielenia się refleksjami z pobytu w Bydgoszczy na dwudniowych
uroczystościach z okazji 70-lecia Zboru Betel.
Muszę się śpieszyć, bo już krąży w
Internecie nagranie przeszło trzygodzinnego niedzielnego nabożeństwa
udostępnione przez jednego z uczestników. Zapewne niebawem pojawi się relacja
na zborowej stronie. Mam nadzieję, że ogarnie ona również sobotni jubileuszowy
koncert miejscowego kościelnego chóru. Oto moje z konieczności wybiórcze
refleksje.
28 listopada 2018
Listy do Wybranej Pani - List Pięćdziesiąty Ósmy
Pięknie spędziłem ostatni weekend
listopada. Dużo wcześniej (wybacz, że o tym nie wspomniałem) zostałem
zaproszony na 70-lecie Zboru Betel w
Bydgoszczy. Wstępnie planowałem wyjazd samochodem z Danusią, moją Małżonką (zgodnie
z zaproszeniem), ale obowiązki babci nie pozwoliły na realizację (wnuczka
Laura, przedszkolanka, musiała pozostać w domu z powodu przeziębienia). Zatem
pozostał mi tylko samochód, którym ostatnio niezbyt chętnie udaję się w dalsze
podróże, jeśli przejechanie przeszło 500 kilometrów, można
tym mianem określić. Oto z konieczności jeden wątek owego Jubileuszu, a inne
budujące refleksje chętnie zamieszczę w kolejnym liście, gdy dasz znak swego
zainteresowania.
20 listopada 2018
Listy do Wybranej Pani - List Pięćdziesiąty Siódmy
Zakładam, że mogę odwołać się do Twej
pamięci. Po wizycie w kutnowskim Zborze dałem wyraz mej fascynacji cotygodniowym studium Pisma Świętego, na
którym w pewnym stopniu przypadkowo się pojawiłem, wszak zaproszony byłem tylko
na niedzielę. By łagodnie nawiązać do powyższej konstatacji, chcę napisać (to
też przypomnienie) o mej nieformalnej aktywności w Zborze w Policach. W nim w
każdy piątek odbywa się studium, w
trakcie którego nie ma monologu, choć jest moderator, lecz dialog - możliwość
podzielenia się swymi przemyśleniami, pytaniami związanymi z czytanym
fragmentem Słowa Bożego. Jestem aktualnie z gronie czterech moderatorów i z
jeszcze większą fascynacją pokochałem tę formę.
13 listopada 2018
Listy do Wybranej Pani - List Pięćdziesiąty Szósty
Prosisz o kolejne zdjęcia, ale tym razem
nie zadośćuczynię Twym oczekiwaniom. Mam pewien problem techniczny i póki go
nie rozwiążę albo nie upewnię się, że tak musi zawsze być, bo rozstrzyga o tym
bezduszny automat, fotografie na razie się nie pojawią. Dziś będzie trochę
nostalgiczne, wszak to miesiąc, w którym opadają liście z drzew (trochę to z
Tadeusza Różewicza, bo Opadły liście z
drzew to tytuł jego zbioru opowiadań, prozatorskiego debiutu). Na końcu
zjawią się kalambury, by Cię trochę rozśmieszyć.
25 października 2018
Listy do Wybranej Pani - List Pięćdziesiąty Piąty
Nie odniosłem się jeszcze do Twej miłej
sugestii, aby moje listy urozmaicać zdjęciami. Na szczęście nie wymagasz uzupełniania poruszonych wątków
aktualnymi fotografiami. Pamiętasz zapewne, że już od wczesnej młodości nie
przepadałem za pozowaniem i to mi pozostało na prawie całe życie. Będę próbował
coś w tej dziedzinie uczynić, a początek niech stanowi dzisiejsze przesłanie.
Mam nadzieję, iż nadmiar nie zniechęci Cię - nie będziesz, przypuszczam,
żałować zgłoszonej propozycji.
22 października 2018
Listy do Wybranej Pani - List Pięćdziesiąty Czwarty
W ubiegłym tygodniu byłem na koncercie
Tomasza Żółtki zorganizowanym przez szczecińskich ewangelików. Z owym wędrownym
grajkiem - jak o sobie mówi zapewne w trakcie wszystkich muzycznych spotkań - w
zachwycie spędziłem prawie dwie godziny w sympatycznym gronie. Tak się pięknie
złożyło, że jego płyta Atrofia
doczesności od wielu miesięcy towarzyszy mi na co dzień w trakcie krótkich
i dłuższych podróży samochodem. Nie wiem nawet, czy ją gdzieś kupiłem czy też
została mi podarowana. Jeśli ofiarowana, to niech darczyńca mi wybaczy, bo
naprawdę nie mogę przywołać z pamięci żadnych szczegółów. Na pewno nie
otrzymałem od Ciebie, bo wówczas o wszystkich detalach doskonale bym pamiętał. Dodam
również, że po raz pierwszy mogłem zobaczyć i usłyszeć owego wędrownego grajka,
a powtarzam to określenie, wszak bardzo mi się spodobało. Nie wiem, czy
kiedykolwiek byłaś na jego koncercie, stąd chęć podzielenia się z Tobą moimi
refleksjami.
5 października 2018
Listy do Wybranej Pani - List Pięćdziesiąty Trzeci
W dobie dominacji obrazu nad tekstem -
powinienem zakładać, choć tego nie zrobiłem, że dotarłaś wcześniej do relacji
fotograficznej z uroczystości, którą subiektywnie przedstawiłem w poprzednim
liście. Masz więc w miarę pełny ogląd. Może powinienem wyciągnąć z tej
konstatacji praktyczne wnioski i opatrywać każdy list jakimś charakterystycznym
zdjęciem? Czekam zatem na sugestie, choć jednostkowa miała już
wcześniej miejsce. Dodam tylko, że w przedostatnią niedzielę, czyli 21
października, będę w Goleniowie i wygłoszę kazanie. Wśród kaznodziejów panuje
opinia, że jeszcze nie zdążą pojawić się w domu, a już ich przesłanie
wygłoszone w tym Zborze pojawia się na Facebooku, co dobrze świadczy o osobie
odpowiedzialnej za tę służbę. Dziś zabiorę Cię do innego miasta znanego z
dużego zakładu.
25 września 2018
Listy do Wybranej Pani - List Pięćdziesiąty Drugi
Chyba za chwilę pomyślisz, że się
pomyliłem, bo chcę napisać o uroczystości, na którą zostałem zaproszony i w
której uczestniczyłem, co nie zawsze jest równoznaczne. Miała ona miejsce we
wrześniu, w drugi wtorek tego miesiąca (oto powód mojego przypuszczenia) o godzinie osiemnastej. Skoro rozpocząłem mą epistołę dość
tajemniczo, pora przejść do szczegółów.
18 września 2018
Listy do Wybranej Pani - List Pięćdziesiąty Pierwszy
Oczekujesz, że jakoś uroczyście
zainauguruję wejście na drogę prowadzącą
do … setnego jubileuszu. Aż tak daleko nie sięgałem, ale czego się nie
robi w podzięce za inspirują zachętę. Może coś z tego pojawi się w końcówce
tego listu. Najpierw chcę jednak podziękować prezbiterowi seniorowi Henrykowi
Hukiszowi (znasz go doskonale), który czyta, choć nie klika, bo natychmiast
znika (to taki niewyszukany rym). Zresztą tak czyni większość, a zatem
szczególna wdzięczność każdej i każdemu za podwójne reakcje. Ma on wyjątkową
zdolność, wracam do Henryka, wyłapywania literówek, o czym dwukrotnie mnie
powiadomił, dodając ostatnio, że powoduje ona rysę na krysztale. Rysę szybko
usunąłem, mając nadzieję, że pozostał kryształ.
12 września 2018
Listy do Wybranej Pani - List Pięćdziesiąty
Wcześniej mimochodem przywołałem mój
studencki aforyzm, dodając jednocześnie, że później napisałem wiersz
rozpoczynający się od tych słów. Nie do końca spodziewałem się Twej prośby, by
go przesłać. Nie będę udawał skromności, bo taka reakcja sprawiła radość nie
tylko mi, ale zapewne każdemu autorowi. Tym bardziej że okazja ku temu jest
niecodzienna, wszak ten list jest jubileuszowy, pięćdziesiąty, złoty. Nim to
nastąpi, kilka innych refleksji.
4 września 2018
Listy do Wybranej Pani - List Czterdziesty Dziewiąty
W ostatnią niedzielę sierpnia usługiwałem w
Chociwlu, w ładnym miasteczku, w którym zapewne nigdy nie byłaś. Wcześniej
kilka razy przez nie przejeżdżałem samochodem, choć nie leży ono przy głównych
szlakach drogowych (niezrealizowany niemiecki pomysł połączenia Berlina z
Królewcem). Jedną wizytę szczególnie zapamiętałem, bo udzielałem ślubu córce
mojego szwagrostwa, mieszkała wtedy w Stargardzie, a teraz z mężem i dwójką
synów w Szwajcarii, a więc bliżej
Ciebie, choć ciągle daleko. Zaślubiny odbywały się w wynajętym kościele
baptystycznym, a pomysłodawcę i sponsora budowy tego nowego obiektu mogłem
osobiście poznać na początku lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Utożsamiał
się w nurtem charyzmatycznym w łonie brytyjskiego anglikanizmu, tak
przynajmniej z rozmowy zapamiętałem.
30 sierpnia 2018
Listy do Wybranej Pani - List Czterdziesty Ósmy
Za mną przygoda ze stoperem w dłoni.
Postanowiłem bowiem wysłuchać kilka kazań, by zrealizować mą zapowiedź w
odpowiedzi na Twą prośbę. Wybrałem te, które dostępne są w Internecie.
Przyświecała mi jedna tylko myśl, a mianowicie, czas ich trwania i możliwość
skrócenia, bo wszystkie stanowczo były za długie. A że każdy kaznodzieja
ewangelikalny, a w tym gronie mieszczę się osobiście, nie jest bez grzechu w
tej dziedzinie, wyłoniłem zwiastunów, których nie miałem okazji nigdy usłyszeć
na żywo. Nie znałem ich wieku, jedynie po stylu, po słownictwie mogłem snuć
przypuszczenia w tej dziedzinie. Nawet
zapowiedź i wydrukowane imię i nazwisko, nie było w stanie przywołać ich
twarzy. Innymi słowy - starałem się zapoznać z przekazem wręcz jednokodowym, co
oczywiście zubaża, nie oddaje jego pełni. I przy tej czynności pojawiły się
wspomnienia i końcowe refleksje.
2 sierpnia 2018
Listy do Wybranej Pani - List Czterdziesty Siódmy
Nie
zawiodłem się i tym razem. Trzeci, ostatni akapit ostatniego listu, z tych
merytorycznych, jeśli można tak powiedzieć, zrobił na Tobie największe
wrażenie. Okazuje się, że identyczna była reakcja Twych znajomych -
przyjaciółek i przyjaciół. Nie moja to zasługa, bo zupełnie przypadkowo
natknąłem się na wpis wymienionego z imienia, nazwiska i urzędu autora. Wiem,
że liczne grono (sam do niego należę) usiłowało ustalić, w jakim to Zborze i
jakiego Kościoła zdarzyło się opisane „studium”. Niektórzy z nas jak prywatni
detektywi wręcz prześledzili trasę od południowo wschodnich krańców naszego
kraju aż po Pomorze Zachodnie, czyli od obszaru ostatniego pobytu aż po miejsce
zamieszkania autora. Nie znam wyników tych poszukiwań i oto nie zabiegam,
bowiem interesuje mnie to zjawisko oraz wdzięczność za wstęp do anonsowanych
refleksji. Wybacz (chyba za często to słowo się pojawia), ale i dziś nie będzie
o nich mowa.
27 lipca 2018
Listy do Wybranej Pani - List Czterdziesty Szósty
Z nadzieją, że list od Ciebie w drodze, nie
czekając na kolejkę, pragnę skreślić parę słów. Czynię to z radością, choć
gorący lipiec temu nie sprzyja. Wczoraj było 31 stopni w cieniu i prawie nie
wychodziłem z domu na szczęście ocieplonego styropianem, co w tej sytuacji
przynosi przyjemne wychłodzenie. Nawet codzienna godzinna przejażdżka na
rowerze (zamieniłem marsz na rower) trwała krócej, ale z powodu złapania gumy.
Jeśli już teraz chcesz wiedzieć, o czym dziś napiszę, zerknij na początek poprzedniej
epistoły (mam na uwadze dawne znaczenie), przywołując dobrze Ci znane moje
przekonanie, że akceptuję jedyny dług,
a mianowicie, wzajemnej miłości.
(por. Rz 13,8).
26 lipca 2018
Listy do Wybranej Pani - List Czterdziesty Piąty
Nie spodziewałem się, że poprosisz o
opisanie zdjęcia członków Komitetu Krajowego Towarzystwa Biblijnego, które dość
dawno pojawiło się w naszej korespondencji. Chcesz, bym i tę fotografię
potraktował identycznie ze zdjęciem członków Prezydium. Wynika ona zTwego przypuszczenia, iż jeszcze jedną osobę z tego grona
znasz z młodości, a dokładniej - z kursów młodzieżowych, bo tak wówczas
nazywaliśmy tę aktywność przede wszystkim w okresie letnich wakacji. Oczekujesz
też na kolejne refleksje związane z jubileuszem naszej kościelnej wyższej
uczelni, a także chcesz poznać moją opinię o długości kazań ze szczególnym
uwzględnieniem naszej kościelnej praktyki, sugerując jednocześnie swe
przekonanie o ich przegadaniu. Zapisuję w pamięci Twe prośby, ale dziś o nich ani
słowa.
Już nie pamiętam, czy zdradziłem Ci tajemnicę o
mobilizowaniu jednego z moich kolegów w służbie do napisania książki
autobiograficznej, co napotyka z jego strony na liczne opory, czy też wręcz
okresowe zniechęcenia. Jeśli idzie o moją pomoc, powinien poczuć się zagrożony,
ponieważ od pewnego czasu analizuję obszerny rękopis, który do mnie dotarł z
pytaniem, co z tym materiałem można zrobić, by nie uległ zniszczeniu. I teraz o
tym od początku, lecz krótko, wybiórczo i bardzo osobiście.
11 lipca 2018
Listy do Wybranej Pani - List Czterdziesty Czwarty
Korzystając z zaproszenia, od chyba
kilkunastu lat uczestniczę w Międzynarodowych Dniach Bonhoefferowskich
organizowanych przez szczecińskich ewangelików. Cztery lata temu miałem nawet
wykład na temat budowania lokalnych mostów między wyznaniami, który następnie
ukazał się w okazjonalnej publikacji. Sprawdziłem datę, bo wydawało mi się, że
miało to miejsce nie tak dawno,
a okazało inaczej, bo czas w moim wieku jest kategorią mniej obiektywną, a bardziej
subiektywną, o czym ponownie się przekonałem. Nie muszę pisać o doktorze
Dietrichu Bonhoefferze. Kiedy pokazywałem Tobie miejsce istniejącego kiedyś w
Zdrojach seminarium kaznodziejskiego, a obecnie Ogrodu Ciszy i Medytacji jego
imienia, zaimponowałaś mi wiedzą o tym wyjątkowym chrześcijaninie, czego zupełnie
się nie spodziewałem, co zresztą znalazło potwierdzenie w naszej dalszej
rozmowie. Byłem tam i w tym roku, a moje doznania przekażę w formie niekiedy
pojawiającej się w naszych listach, a dokładniej, w mojej korespondencji.
Proszę, nie zniechęcaj się, przeczytaj powoli, szukaj obrazów, które są
naszkicowane, a w końcowej części kilka spostrzeżeń jeszcze dorzucę.
29 czerwca 2018
Listy do Wybranej Pani - List Czterdziesty Trzeci
Nie chcesz się rozstawać z tematem, który -
ku mojemu miłemu zaskoczeniu - również Cię pochłonął. Wybacz, dziś o nim ani
słowa. Mam już dystans z powodów, o których wcześniej kilkakrotnie wspomniałem. Oczywiście jestem
gotowy odpowiedzieć na pojedyncze pytania, czy też z wdzięcznością przyjąć Twe
cenne sugestie. Może kiedyś powstanie większa całość albo co najmniej … kolejny
wiersz. Zresztą kilka już napisałem, a jeden z nich był analizowany w pewnym seminarium, którego wykładowcą jest mój
ekumeniczny, korespondencyjny kolega. Na moje szczęście, czego do końca się nie spodziewałem, wzbudziła Twe
zainteresowanie moja wzmianka o jubileuszowym spotkaniu w naszej kościelnej
wyższej uczelni. Zacznę od mojego imiennika, rektora Mieczysława Kwietnia, zwanego wtedy kierownikiem szkoły biblijnej -
ciągle czynnego, o najdłuższym stażu wykładowcy - bo jedynie z nim łączą Cię
miłe wspomnienia.
20 czerwca 2018
Listy do Wybranej Pani - List Czerdziesty Drugi
Przypuszczam, choć nie sprawdzałem, że to drugi przypadek,
kiedy piszę nie czekając na Twą odpowiedź. Chcę bowiem zamknąć temat, który od
wielu tygodni nie daje mi spokoju. Sądziłem, kiedy pod wpływem ważnego impulsu
zareagowałem, że to zagadnienie nie wzbudzi Twego zainteresowania. Stało się
akurat inaczej, co z kolei jest dowodem, iż trzeba zjeść wiele soli
(przysłowiową beczkę soli), aby przynajmniej w części poznać drugą osobę. Nim
przejdę do następnego, ostatniego wątku, chcę napisać, że w historii chrześcijaństwa
były okresy, kiedy kazalnica zarezerwowana była tylko do głoszenia Słowa
Bożego. Ogłoszenia parafialne, zborowe nie wskazane było przekazywać z tego
miejsca. Oto egzemplifikacja szacunku do Pisma Świętego i miejsca, z którego
publicznie, w świątyni jest ono zwiastowane. A teraz o pragmatycznym wymiarze
kazalnicy, ambony, zauważalni (z akcentem na partnerską zauważalność, że tak powiem, o
czym już wcześniej Tobie napisałem).
18 czerwca 2018
Listy do Wybranej Pani - List Czterdziesty Pierwszy
O mało znowu nie powstała zwłoka w naszej rozmowie o kazalnicy, bo drugi weekend czerwca spędziłem w stolicy na jubileuszu 50-lecia naszej kościelnej uczelni, stąd też nowe doznania domagające się refleksji. Przemogłem siebie, a pomocna była świadomość, że nie masz, jeśli się nie mylę, żadnych wspomnień z tej dziedziny. Gdybym się mylił, zareaguj - wówczas z przyjemnością powrócę do snucia mych reminiscencji, wszak w to półwiecze jestem też skromnie wpisany. Po tym zwycięstwie nad samym sobą, wracam do malowania słowami kolejnych obrazów.
1 czerwca 2018
Listy do Wybranej Pani - List Czterdziesty
Najwyższa już pora, by zlikwidować zaległości powstałe jedynie
z powodu tempa życia i natłoku ciągle nowych zdarzeń, jak zapewne jesteś o tym
przekonana. A zatem do dzieła! Najpierw opiszę zdjęcie zrobione przez Igę
Zalisz, asystentkę dyrektorki Towarzystwa Biblijnego. Muszę z satysfakcją
zauważyć, że u źródła Twej prośby była chęć zerwania z anonimowością, tym
bardziej że tylko jedną osobę z tego grona, stojącą w środku, byłaś w stanie
zidentyfikować (wybacz, że tak eufemistycznie siebie określam). Potem przejdę
do kontynuacji mych refleksji o kazalnicy, a w zasadzie naszych, bo Twe
sugestie, pytania, podsuwane lektury odgrywają
w tym procesie bardzo ważną rolę.
30 maja 2018
Z DRUGIEJ STRONY - Odcinek 15
Okazuje się, że donos TW Doktór
z 28 stycznia 1974 r. był ostatnim, w którym pojawiam się z imienia i
nazwiska. Zamyka on zapoczątkowany w 1969 roku pierwszy okres mojej inwigilacji.
Nie pozostawała ona zapewne bez następstw w moim lokalnym środowisku. Mam
przede wszystkim na myśli mężczyznę o nadanym pseudonimie Jeżyk (od jeża),
który uczestniczył nie tylko w nabożeństwach młodzieżowych. Opisałem go w mojej
autobiografii dość szczegółowo i nie ma potrzeby, by ponownie nim się zajmować.
23 maja 2018
Archiwum - Z blogu na blog
Tekst powstał zapewne w 2009 roku
(brak daty) pod tytułem:
Żyjemy życiem naszego miasta.
Dziś Zielone Świątki,
uroczystość Zesłania Ducha Świętego. Z tej okazji rozmowa
z biskupem Mieczysławem Czajko, pastorem Zboru Zielonoświątkowego
„Betania” w Szczecinie.
Joanna Giza-Stępień:
Spotykam się z Biskupem w przededniu Zielonych Świąt, ważnej – jak
przypuszczam – dla zielonoświątkowców daty w kalendarzu. Czy można
powiedzieć, że Zesłanie Ducha Świętego, to najważniejsze święto wspólnoty
zielonoświątkowej?
Biskup Mieczysław Czajko:
Każdy dzień jest ważny, bo akcentuje prawdę o możliwej, codziennej
społeczności każdego człowieka z Bogiem. Każde święto z kolei
podkreśla jakąś fundamentalną prawdę z naszego wyznania wiary. Nie używamy
przywołanego w pytaniu sformułowania, choć ogromnie się radujemy
z faktu, że i kalendarz przypomina wszystkim prawdę o Duchu
Świętym, Trzeciej Osobie Trójcy Świętej.
Listy do Wybranej Pani - List Trzydziesty Dziewiąty
Miałem zamiar wywiązać się z wcześniejszych obietnic, ale na
Pięćdziesiątnicę - tę nazwę podaje Biblia Wspólna i już wiesz, że ta
nieoficjalna propozycja bardziej mi odpowiada - zaproszony zostałem do Zboru w Kutnie, któremu służy prezb.
Arkadiusz Delik z Donną, swą małżonką. Była to moja pierwsza wizyta w tej
wspólnocie i chociażby z tego powodu, ale nie tylko, chcę podzielić się z Tobą
kilkoma refleksjami. Pamiętam o zaległościach (opisanie zdjęć, kontynuacja
rozmyślań o kazalnicy), zatem proszę o dalszą cierpliwość. A skoro i tym razem prosisz o wiersz, co za
balsam na serce autora, spróbuję połączyć kutnowskie wątki z mą biografią.
1 maja 2018
Listy do Wybranej Pani - List Trzydziesty Ósmy
Mam już trochę tematycznych zaległości, co wcale nie znaczy,
że są one poza moimi lekturami i rozmyślaniami. Dziękuję za Twe spostrzeżenia i
wynikające z nich pytania. Jedno zasygnalizuję w końcowej części, bo dziś
chciałbym w miarę zwięźle napisać o moim, naszym pobycie w Kołobrzegu na jubileuszu
40-lecia lokalnego Zboru Kościoła Chrystusowego. Poproszony zostałem o krótkie
pozdrowienie, co z radością uczyniłem. Proponuję Ci formułę, która do tej pory
nie pojawiła się w naszych listach.
29 kwietnia 2018
Archiwum - Z blogu na blog
Tekst z 9 czerwca 2011 r. (publikuję ponownie w przeddzień 46. rocznicy naszego ślubu).
Jubileusz Danuty Czajko
5 czerwca obchodziła swoje 60.
urodziny Danuta Czajko z domu Wraga, która przyjęła chrzest wiary jako
20-letnia dziewczyna. Członkinią naszego Zboru została w roku 1972 po wyjściu
za mąż za Mieczysława, dziś naszego pastora. Matka trojga dzieci, Magdaleny,
Szczepana i Małgorzaty. Matczynym ciepłem ogarnia Weronikę, żonę Szczepana i
Jacka Dudę, męża Magdaleny. Oto krótka rozmowa z okazji Jubileuszu.
20 kwietnia 2018
Listy do Wybranej Pani - List Trzydziesty Siódmy
Najpierw chcę podziękować za wskazane przez Ciebie
inspirujące lektury o ambonie (kazalnicy) z akcentem na jej przestrzenne
usytuowanie w prezbiterium. Gdyby nie Twe oczekiwania, zapewne bym z tego
tematu zrezygnował, bo zgromadzony materiał to solidna zachęta do naukowego
opracowania. Nie sposób zatem w naszej korespondencji ogarnąć wszystkie jego
wielopłaszczyznowe aspekty. Odnotowuję z radością, że spodobało się Tobie jedno
z synonimicznych określeń kazalnicy. Dodam tylko, że zauważalnia to nie jedyne słowo występujące w języku łowieckim,
myśliwskim. Pojawia się na przykład ambona
i o dziwo – pastorał. Spróbuję teraz,
nie wyczerpując oczywiście tematu, namalować słowami kilka obrazów, by trochę
przybliżyć interesującą nas kwestię.
6 kwietnia 2018
Archiwum - Z blogu na blog
Poczuł głód ( 22.06.2011 r.)
Do tej pory Słowo
Pańskie z Ewangelii Mateusza (4,1-11), perykopa o kuszeniu Jezusa,
koncentrowało moją uwagę na różnych, chciałoby się powiedzieć, fundamentalnych
kwestiach. Ostatnio, co znalazło odzwierciedlenie w mojej publicznej posłudze,
zwróciłem uwagę na drobiazg, a mianowicie, że Pan Jezus po czterdziestu dniach
i nocach po prostu łaknął, poczuł głód, jak podaje ekumeniczny przekład Nowego
Testamentu. Właśnie wtedy, gdy Syn Boży, ale i Syn Człowieczy był głodny,
przystąpił kusiciel, aby poddać Go próbie.
5 kwietnia 2018
Archiwum - Wywiady
Tekst z 3 września 2012 roku.
50 lat minęło
Dnia 3 września obchodził swoje
półwiecze Bogdan Leszek Pilak. Należy, po mamie Zofii, do
trzeciej generacji ewangelicznie wierzących. Michał, jego ojciec, i Stanisław
Potęga, dziadek po mamie, w trudnych latach pięćdziesiątych byli przełożonymi
Zboru w Stargardzie Szczecińskim. Z zawodu jest muzykiem, członkiem orkiestry
Filharmonii Szczecińskiej.
Oto rozmowa z okazji Jubileuszu z wątkami
muzycznymi na czele.
4 kwietnia 2018
Archiwum - Z blogu na blog
Debiut na blogu (18.05.2011 r.)
Ostatni list Do Wybranej Pani zainspirował do próby ocalenia w tej formie moich tekstów umieszczonych na poprzedniej stronie internetowej Betanii Szczecin. W nim też znajdują się dodatkowe informacje na ten temat.
*
Słowo Pańskie z Ewangelii Mateusza (11,28), na rozpoczęcie nabożeństwa, przed uwielbieniem, w dniu 12 maja 2011 roku:
Ostatni list Do Wybranej Pani zainspirował do próby ocalenia w tej formie moich tekstów umieszczonych na poprzedniej stronie internetowej Betanii Szczecin. W nim też znajdują się dodatkowe informacje na ten temat.
*
Słowo Pańskie z Ewangelii Mateusza (11,28), na rozpoczęcie nabożeństwa, przed uwielbieniem, w dniu 12 maja 2011 roku:
Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy
jesteście spracowani i obciążeni, a Ja wam dam ukojenie.
2 kwietnia 2018
Listy do Wybranej Pani - List Trzydziesty Szósty
Myślałem, że uda mi się napisać do Ciebie w Wielkim
Tygodniu, ale inne obowiązki (łącznie z moim hobby kulinarnym) to
uniemożliwiły. Chciałem bowiem podzielić się radością, że Szczepan, nasz syn,
został 25 marca ordynowany w Zborze Stołecznym w Warszawie na diakona, duchownego Kościoła
Zielonoświątkowego. Ordynował go prezb.
dr Piotr Karaś, zgodnie ze sprawowanym urzędem, w asyście prezb. Arkadiusza Kuczyńskiego
i mojej, choć mój udział nie znalazł odbicia w przygotowanej dokumentacji.
Spełniłem w ten sposób prośbę naszego syna, a o tym wspominam, by utrwalić ten
fakt z myślą o ewentualnych przyszłych badaczach
historii Kościoła.
21 marca 2018
Archiwum - Wywiady
Tekst z 24 maja 2012 r.
60 lat minęło
W piątek, 11 maja obchodził swe 60. urodziny Tadeusz Nabiałczyk, prowadzący własną działalność gospodarczą, od 11 grudnia 1988 roku członek naszego Zboru, w tym to bowiem dniu przyjął chrzest wiary, co też w tym samym dniu uczyniła Halina, jego małżonka. Jest powszechnie szanowaną osobą, wiernie uczestniczy w życiu Kościoła, otwarty jest na pomoc przy realizacji zborowych przedsięwzięć, a ze względu na profesję ze szczególnym aplauzem przyjmowany przez właścicieli samochodów.
60 lat minęło
W piątek, 11 maja obchodził swe 60. urodziny Tadeusz Nabiałczyk, prowadzący własną działalność gospodarczą, od 11 grudnia 1988 roku członek naszego Zboru, w tym to bowiem dniu przyjął chrzest wiary, co też w tym samym dniu uczyniła Halina, jego małżonka. Jest powszechnie szanowaną osobą, wiernie uczestniczy w życiu Kościoła, otwarty jest na pomoc przy realizacji zborowych przedsięwzięć, a ze względu na profesję ze szczególnym aplauzem przyjmowany przez właścicieli samochodów.
Oto rozmowa z okazji Jubileuszu.
20 marca 2018
Listy do Wybranej Pani - List Trzydziesty Piąty
Korzystając z zaproszenia, mogłem w ubiegłym tygodniu (prawie
po roku od ostatniego posiedzenia władz Towarzystwa Biblijnego poprzedniej
wydłużonej kadencji) znowu pojawić się w ekumenicznym gronie na nabożeństwie
dziękczynnym i uroczystości z okazji wydania
Biblii Ekumenicznej. Radość niezwykła, bo po dwudziestu czterech latach starań
i dwudziestu dwóch latach pracy tłumaczy, redaktorów, konsultantów i
współpracowników mogło to przedsięwzięcie ujrzeć światło dzienne.
6 marca 2018
Listy do Wybranej Pani - List Jedenasty
Zaskoczyłaś mnie zupełnie, bo nie spodziewałem się, że zaglądasz na szczecińskie strony internetowe. Zapewne z jednej z nich, a konkretnie z Facebooka parafii ewangelickiej, dowiedziałaś się o moim kazaniu i stąd Twoja prośba. Trudno mi przypuszczać, że ktoś ze znajomych z mojego miasta mógł Cię powiadomić w inny sposób, choć tropicieli mych aktywności ekumenicznych nie brakuje. Dodam więc, że przez cały tydzień uczestniczyłem w tygodniu nabożeństw, w trakcie których modliłem się, czytałem publicznie Ewangelię, przekazywałem pozdrowienie, a właśnie u ewangelików miałem główne kazanie.
Ze zdjęć, jeśli moje przypuszczenie graniczące z pewnością jest prawdziwe, wiesz, kto był w gronie moich słuchaczy, co było miłym zaskoczeniem dla wszystkich z gospodarzem włącznie. Nie wiem, czy kazanie zostało nagrane, więc nie mogę spełnić Twej prośby. Postanowiłem wygłoszone przesłanie włączyć do tego listu, bom człowiek piszący, i w ten sposób sprawić niespodziankę.
1 marca 2018
Archiwum - Wywiady
Tekst z 10 maja 2012 r., czyli dziś zbliża się do 96.
urodzin.
Helena Gieryga - najstarsza członkini
Dnia 19 kwietnia obchodziła swe 90.
urodziny s. Helena Gieryga, urodzona więc w 1922 roku, wdowa, bo swego
męża pożegnała 13 lat temu, powszechnie szanowana i ciągle aktywna uczestniczka
naszego życia zborowego. Z okazji rocznicy krótka rozmowa z Jubilatką.
28 lutego 2018
Listy do Wybranej Pani - List Trzydziesty Czwarty
Dwie tylko sugestie nawiązujące do poprzedniego listu, bo
dziś chcę się skupić na moim Przyjacielu,
śp.
prezbiterze Zygmuncie Majewskim, który odszedł do wieczności.
Dzięki za dotychczasową pomoc, ale proszę o dalsze
poszukiwania. Wspomnę tylko, że przypomniałem sobie termin ambona z pierwszego wydania Słownika
terminologicznego
sztuk pięknych.
Miał on imponujący nakład 25 tysięcy i jeden egzemplarz, co oczywiste, został
mi ofiarowany prawie pół wieku temu jako prezent urodzinowy. Z niektórymi
książkami już się rozstałem (mniej wartościowe poszły na makulaturę, cenne do co
najmniej dwóch bibliotek wyższych uczelni), ale pozostawiłem wszystkie, które
są opatrzone dedykacjami. Wymienione dzieło należy do tej grupy.
Z radością też odnotowałem, że pośród synonimów interesującego
mnie słowa (nie ma ich zbyt wiele) pojawia się dostrzegalnia, co od razu zachęciło do przestrzennego, że tak ujmę,
spojrzenia. Jakie będą efekty? Nie wiem, lecz zakładam, że z Twą pomocą zachęcające.
16 lutego 2018
Listy do Wybranej Pani - List Trzydziesty Trzeci
Gdyby nie Twa prośba, miałem napisać po dłuższej przerwie.
Oczywiście nie dlatego, że zatraciłem radość z naszej korespondencji, lecz z
innego powodu. Od sesji naukowej zorganizowanej w naszym mieście z okazji
500-lecia Reformacji nie daje mi nie tylko intelektualnego spokoju myśl, którą
wypowiedział dr Mateusz Wichary, zwierzchnik baptystów polskich. Na marginesie
dodam, że przed dziesięciu laty (jak ten
czas szybko płynie) poproszony byłem o przedmowę honorową do jego pracy Nowa reformacja czy nowa deformacja.
Mówiąc o sola Scriptura , zauważył,
że widocznym znakiem szacunku do Pisma Świętego była kazalnica w prezbiterium
każdej skromnej czy według protestanckich wzorców bogatej świątyni. I dodał, że dziś często to
miejsce jest zajęte przez … kable. Od tego momentu szukam materiałów, by w
pełni poznać historię ambony, kazalnicy w jej przede wszystkim przestrzennym
usytuowaniu. Jeśli mogłabyś mi w tym lekturowo pomóc, będę ogromnie wdzięczny.
14 lutego 2018
Archiwum - Wywiady
Tekst z 7 grudnia 2011 r.
Diane i Dennis Holcombowie
Od połowy 2004 roku rezydują w naszym mieście Diane i Dennis, misjonarze amerykańskich Zborów Bożych (AoG), największej społeczności zielonoświątkowej. Od początku maksymalnie zaangażowali się w posługę w naszym Zborze, a zakres ich oddziaływania ciągle się poszerzał na zbory w dekanacie, w Okręgu Zachodnio-Wielkopolskim oraz na cały Kościół. Aktualnie Dennis jest kaznodzieją w naszym Zborze, systematycznie prowadzą zajęcia w świetlicy środowiskowej (m.in. uczą bezpłatnie języka angielskiego), usługują młodym małżeństwom na comiesięcznych spotkaniach, służą wykładami na różnych spotkaniach (na przykład ostatnio na spotkaniu zborowych kluczowych liderów), chętnie przyjmują gości. Są powszechnie szanowani, a że w II połowie tego roku (sierpień i wrzesień) obchodzili swe 60. urodziny, stąd też pomysł tej rozmowy.9 lutego 2018
Archiwum - Wywiady
Tekst z 2 października 2011 r. Intencje tego działu - vide debiut w dniu 22 lipca 2017 r.
Jubileusz Teresy Bąk
Dnia 13 września obchodziła
swoje 60 urodziny s. Teresa Bąk. Przyjęła chrzest wiary 17
stycznia 1993 roku na świadectwo swego nawrócenia i deklaracji, iż chce
pielgrzymować z Chrystusem przez całe życie. Chrzcicielem był prezb. Stefan
Archutowski. Od tego momentu stała się częścią naszej Społeczności, a
najtrwalszą więzią jest złączona z grupą modlitewną, bo właśnie modlitwa to Jej
priorytetowa aktywność. Jest nie tylko niedzielną członkinią, ale i piątkową, a
szczególnie wtorkową, bo w tym dniu, w każdym tygodniu odbywa się nabożeństwo
modlitewne pod duchową opieką diakona Waldemara Kozaka. Oto krótka rozmowa z
tej okazji.
6 lutego 2018
Listy do Wybranej Pani - List Trzydziesty Drugi
Mój apel, choć zapewne tego nie śledzisz, o recenzje książek powstałych w naszym środowisku kościelnym spotkał się przynajmniej z jedną oficjalną reakcją. Jak wiesz, powstał on po lekturze pracy Renaty Pruszkowskiej Izrael po mojemu. Z satysfakcją odnotowałem też słowa autorki o tym, że brak jakiejkolwiek pisemnej refleksji, a więc trwałej reakcji, jest wielce deprymujący. Moja, a w zasadzie nasza (myślę o małżonce), dobra znajoma nie tylko z Facebooka o pięknym imieniu Róża (biała czy czerwona - to nie wiem, niech przeto będzie biało-czerwona) napisała: Oj, jaka zachęta! Ciągle mnie gdzieś w środku przynagla, bym napisała swoją (z pewnością nie tak profesjonalną), ale moją recenzję Reni książki. Muszę wreszcie to zrobić. Pozwól Wybrana Pani, że zwrócę się z prośbą: Różo biało-czerwona! Zrób to!
Archiwum - Wywiady
Tekst z 13 kwietnia 2011 r.
Dnia 13 marca obchodził 50 urodziny Oskar Niedźwiecki związany
z nami praktycznie od dzieciństwa. Chrzest wiary przyjął jako dojrzały
mężczyzna, a mianowicie, 22 lipca 1990 roku, i od tego momentu świadomie
wyznaje Pana Jezusa jako swego osobistego Zbawiciela. Usługuje w Zborze grą na
skrzypcach w jednej z grup muzycznych pracującej pod kierownictwem Mirosława
Kopysia.
Z tej okazji krótka rozmowa z akcentem na muzykę.
Z DRUGIEJ STRONY - Odcinek 14
W donosie z 28 stycznia
1974 r. TW Doktór pisze o
przygotowaniach do zbliżającego się jesienią synodu (odbył się on później, a
mianowicie 26 i 27 kwietnia następnego
roku). Wymienia imiona i nazwiska zielonoświątkowców, którzy w jego przekonaniu
nie powinni być wybrani do prezydium, a
nawet trzydziestoosobowej rady ZKE. Podejrzewa
ponadto, że b. sekretarz prezydium mieszkający i pracujący w budynku kościelnym
ma jakiś aparat podsłuchowy, a zebrane informacje o członkach prezydium Rady
Kościoła odpowiednio skomentowane przekazuje do zborów na terenie kraju celem
ich skompromitowania.
3 lutego 2018
Archiwum - Wywiady
Tekst z 10 kwietnia 2011 r.
W dniu 10 kwietnia obchodziła swoje 75. urodziny Maria Pohoryło związana z nami od 1976
roku, bo wtedy przyjechała do nas z miasta Równo na Ukrainie w związku z
zamążpójściem. Jest niewiastą powszechnie lubianą, wychowała i wykształciła
dwójkę swoich dzieci. Przed wyjazdem do Stanów Zjednoczonych syn był dyrygentem
chóru zborowego, córka natomiast troszczy się muzyczną stronę nabożeństw w
Zborze „Betezda” w Szczecinie. Zawsze w pełni i z poświęceniem akceptowała posługę
swego męża Stanisława, naszego kościelnego.
Z okazji Jubileuszu krótka rozmowa.
Z okazji Jubileuszu krótka rozmowa.
2 lutego 2018
Z DRUGIEJ STRONY - Odcinek 13
W dniu 14 września 1973 roku TW Doktór złożył doniesienie, z którego sporządzona została notatka
służbowa. Choć donos miał szerszy zakres, bo dotyczył wymienionych z imienia i
nazwiska starszych osób zarówno z kraju, jak i z zagranicy z podkreśleniem, że
są to zielonoświątkowcy - moją uwagę
skupię na odbytym zjeździe młodzieży, bo w nim pojawia się m.in. moja skromna
postać. Oto oryginalny zapis:
Archiwum - Wywiady
Tekst z 20 marca 2011 r.
6 marca obchodziła swoje 60. urodziny s. Danuta Podgórska,
która przyjęła chrzest wiary 8 lipca w 1984 roku. Z radością byłem Jej
chrzcicielem w drugim roku mej samodzielnej posługi pastorskiej. Od tego
momentu wiernie kroczy za Bogiem w wiernej społeczności z Jego Kościołem. Jest
członkinią powszechnie lubianą, szczególnie zaangażowaną w życie modlitewne
Zboru.
Oto krótka rozmowa z tej okazji.
Oto krótka rozmowa z tej okazji.
Listy do Wybranej Pani - List Trzydziesty Pierwszy
Najpierw chcę napisać, że otrzymałem od Renaty
Pruszkowskiej, autorki pięknej książki Izrael
po mojemu, miły mailowy liścik, który w części zasadniczej brzmi tak: Twoja refleksja „odebrała mi mowę”, bo serce
zabiło żywiej. Jestem niezmiernie wdzięczna, że tak dobrze przyjąłeś tę skromną
pozycję. Brak zwrotnych informacji o książce niesłychanie deprymuje, więc
możesz sobie wyobrazić, jaką radość czułam czytając Twoją recenzję.
12 stycznia 2018
Z DRUGIEJ STRONY - Odcinek 12
W dniu 15 września 1973 r. (notatka tajna sporządzona dwa
dni później) TW Doktór
w części pierwszej poinformował,
że Dawidow Bolesław z Warszawy, Dawidow Walenty z Sopotu, Suski, Czerski (
ojciec i syn z Opola) - dawni współpracownicy Naumiuka i Ciszka – organizują w
środowiskach zielonoświątkowych tzw. Kościół Chrystusowy ( nie grający), XX
wieku mający swe ośrodki w Teksasie, a centralę w Dallas – USA. W donosie
nie omieszkał dodać, że odbywają oni swe nielegalne zebrania i z tym
przedsięwzięciem bezpodstawnie połączył
zarówno bieszczadowców (dziś Ewangeliczna Wspólnota Zielonoświątkowa), jak i „ prostaków” z okolic Polkowic (dziś to Chrześcijańska
Wspólnota Zielonoświątkowa).
W drugim akapicie doniesienia zostało podane:
Archiwum - Wywiady
Tekst z 19 lutego 2011 r. - Dziś Broniewska, Dzierżoniów.
Osiemnaście lat
Osiemnaście lat
W dniu 17 lutego obchodzi swoje
osiemnaste urodziny Angelika Sinior.
Dzieciństwo spędziła w Zborze, uczęszczała na zajęcia katechetyczne
organizowane z myślą o dzieciach i gimnazjalistach. Po nawróceniu chrzest wiary
przyjęła 16 listopada 2008 roku, ochrzczona została przez prezb. Piotra Kaczmarczyka,
Prezbitera Okręgowego Okręgu Zachodnio-Wielkopolskiego. Teraz jest aktywną
członkinią grupy młodzieżowej, a także całego Zboru. Najczęściej usługuje śpiewem i grą na instrumencie, należy bowiem do jednej z
grup prowadzących uwielbienie. Członkami naszej Społeczności są jej rodzice i
babcia, a dziadek sympatykiem regularnie uczestniczącym w nabożeństwach [ dziś też członek Zboru].
Oto krótka rozmowa z tej okazji.4 stycznia 2018
Z DRUGIEJ STRONY - Odcinek 11
Na zaproszenie Prezydium Rady Kościoła znalazłem się 20 maja 1973 r. w Warszawie na zebraniu grupy braci pracujących aktywnie wśród młodzieży( jak ujmuje protokół).
W dyskusji zabrałem głos, protokolant tak opisał moje
wystąpienie:
3 stycznia 2018
Archiwum - Wywiady
Tekst z 28 września 2012 r.
Ukojenie duszy mojej
Dnia 4 sierpnia obchodziła swoje 70.
urodziny s. Zdzisława Lewicka-Chudzio. Urodziła się w Rawie Ruskiej, a
wczesne dzieciństwo spędziła w Przemyślu. W Szczecinie zamieszkała w 1947 roku,
bo ojciec był kolejarzem i otrzymał nakaz pracy w naszym mieście. Aż do
emerytury pracowała w Polskiej Żegludze Morskiej na stanowisku specjalisty do
zaopatrywania statków w sprzęt audiowizualny. Kiedy z tej okazji składaliśmy
dwa tygodnie później życzenia, dziękując za kwiaty i dobre słowo, przypomniała
nam świadectwo swego nawrócenia. I wtedy zrodziła się myśl, by rozmowę
skoncentrować właśnie na tym wątku. Oto rozmowa z okazji Jubileuszu.
2 stycznia 2018
Listy do Wybranej Pani - List Trzydziesty
Początek roku wręcz zachęca do złożenia życzeń, ale pamiętam
nasze pierwsze postanowienie, by darować sobie miłe słowa na początku każdego
listu, co przyjąłem z pewnym wewnętrznym oporem, ale i ze zrozumieniem. Mimo że
coś z tych doznań pozostało, niech tak będzie w dalszym ciągu. A tak przy
okazji. Wysłałem kilka kartek świąteczno-noworocznych do przede wszystkim
starszych osób, bo to od wielu, wielu lat znak mej o nich pamięci. Z pewną
irytacją zauważyłem, że prawie wszystkie mają już wydrukowane życzenia, wręcz z
trudem udało mi się zmieścić jedynie podpis.
Na moją reakcję przemiła pani z okienka pocztowego powiedziała, iż zdecydowana
większość z tego powodu jest zadowolona, bo chcą mieć i w tej dziedzinie
wszystko gotowe. Może i gotowe, ale suche bez indywidualnej, osobistej
inwencji.
Subskrybuj:
Posty (Atom)