30 sierpnia 2018
Listy do Wybranej Pani - List Czterdziesty Ósmy
Za mną przygoda ze stoperem w dłoni.
Postanowiłem bowiem wysłuchać kilka kazań, by zrealizować mą zapowiedź w
odpowiedzi na Twą prośbę. Wybrałem te, które dostępne są w Internecie.
Przyświecała mi jedna tylko myśl, a mianowicie, czas ich trwania i możliwość
skrócenia, bo wszystkie stanowczo były za długie. A że każdy kaznodzieja
ewangelikalny, a w tym gronie mieszczę się osobiście, nie jest bez grzechu w
tej dziedzinie, wyłoniłem zwiastunów, których nie miałem okazji nigdy usłyszeć
na żywo. Nie znałem ich wieku, jedynie po stylu, po słownictwie mogłem snuć
przypuszczenia w tej dziedzinie. Nawet
zapowiedź i wydrukowane imię i nazwisko, nie było w stanie przywołać ich
twarzy. Innymi słowy - starałem się zapoznać z przekazem wręcz jednokodowym, co
oczywiście zubaża, nie oddaje jego pełni. I przy tej czynności pojawiły się
wspomnienia i końcowe refleksje.
2 sierpnia 2018
Listy do Wybranej Pani - List Czterdziesty Siódmy
Nie
zawiodłem się i tym razem. Trzeci, ostatni akapit ostatniego listu, z tych
merytorycznych, jeśli można tak powiedzieć, zrobił na Tobie największe
wrażenie. Okazuje się, że identyczna była reakcja Twych znajomych -
przyjaciółek i przyjaciół. Nie moja to zasługa, bo zupełnie przypadkowo
natknąłem się na wpis wymienionego z imienia, nazwiska i urzędu autora. Wiem,
że liczne grono (sam do niego należę) usiłowało ustalić, w jakim to Zborze i
jakiego Kościoła zdarzyło się opisane „studium”. Niektórzy z nas jak prywatni
detektywi wręcz prześledzili trasę od południowo wschodnich krańców naszego
kraju aż po Pomorze Zachodnie, czyli od obszaru ostatniego pobytu aż po miejsce
zamieszkania autora. Nie znam wyników tych poszukiwań i oto nie zabiegam,
bowiem interesuje mnie to zjawisko oraz wdzięczność za wstęp do anonsowanych
refleksji. Wybacz (chyba za często to słowo się pojawia), ale i dziś nie będzie
o nich mowa.
Subskrybuj:
Posty (Atom)