24 marca 2022

Listy do Wybranej Pani - List Sto Czterdziesty Piąty

Jak widzisz, nie czekam na Twą reakcję, bo chcę nareszcie nawiązać do noworocznego przesłania Biskupa naszego Kościoła, w którym m.in. zachęcał do otoczenia szczególną opieką małych zborów. W mojej analizie stanu Kościoła w 2006 roku, o czym wspomniałem poprzednio, dodając jednocześnie, że nie jest ona profesjonalna, znajduje się osiemnaście małych wspólnot. Kiedy teraz patrzę na ten wykaz, to tym bardziej dostrzegam konieczność zasygnalizowanej troski. Niektóre z nich przestały istnieć, inne z kolei nie odnotowały znaczącego rozwoju, choć nie dysponuję aktualnymi informacjami. Z nadzieją na Twoje zainteresowanie podzielę się uwagami o początkach dwóch Zborów, a mianowicie, Stargardu i Gryfina. 

 


19 marca 2022

Listy do Wybranej Pani - List Sto Czterdziesty Czwarty

Zapewne spodziewasz się, że napiszę o agresji w Ukrainie, ale brak mi słów, by wyrazić swe oburzenie, oburzenie człowieka, który zawsze z wdzięcznością podkreślał przynależność do pokolenia, które znało wojny jedynie z opowiadań rodziców czy też z obowiązkowych lektur na różnych etapach edukacji. I choć przeszedłem do rezerwy w stopniu podporucznika (szkolenie wojskowe było obowiązkowe), zawsze te kwestie były mi obce. Może i dlatego, iż pierwszy obraz wojny utkwił mi w pamięci, gdy Mama w mym wczesnym dzieciństwie wielokrotnie opowiadała o sowieckim żołnierzu, by nie powiedzieć, chłopcu, który w 1920 roku, w odwrocie spod Warszawy, szedł z jakimś prymitywnym karabinkiem na sznurku, głodny, zmarznięty, wyczerpany i głośno rozpaczał: Mama, po coś mnie urodziła. I to zdanie pozostało mi na całe życie. Piszę o pierwszym obrazie, bo inne pojawiły się później, gdy mogłem dowiedzieć się o tym, że ludzie ludziom zgotowali ten los (odwołuję się do motta dobrze i Tobie znanej lektury).