W piątkowy wieczór wręczano też
okolicznościowe, pięknie wygrawerowane dyplomy. Otrzymałem śliczny dyplom
podpisany przez prezb. Piotra Nowaka, Rektora, i prezb. Tomasza Józefowicza,
Dziekana, który m.in. wyszczególnia: Współtwórcy,
przewodniczącemu Rady Programowej i wieloletniemu wykładowcy WST, z
wdzięcznością i szacunkiem za pełne pasji i poświęcenia zaangażowanie na rzecz
kształcenia i rozwoju Uczelni. Dodam od razu, że identycznym dyplomem
wyróżniona została Betania, bo w ten
sposób podziękowano za ofiary pieniężne, a także pomoc grupy budowlanej
pracującej przy rozbudowie siedziby. Przed wręczeniem mi wyróżnienia ktoś
publicznie obwieścił, a to nawiązanie do poprzedniego fragmentu, że komuś
dyskretnie powiedziałem, żeby nie mówił wziąść,
lecz wziąć, mając pewność, że przeze
podana rada będzie skuteczna. Jak widać - tak też się stało. Ta scenka
przypomniała mi zakończenie roku w drugiej połowie lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Wtedy słuchacze nie
musieli mieć matury, grono było więc zróżnicowane pod tym względem. Używałem
różnych sposobów, aby niektórzy z nich przestali mówić przyszłem. Jakie były efekty? Sądząc po reakcji, bardzo dobre. Gdy
jeden z wykładowców, publicznie użył tej niewłaściwej formy, spotkał się z
kulturalnym odzewem. Ta dygresja nie zmienia faktu, że bohater tego zdarzenia wykonuje w dalszym ciągu piękną i językowo poprawną
pracę.
Przepraszam, widzę, że nie wszystkie
refleksje zdołam umieścić w tym liście. Jeśli wzbudziłem zainteresowanie, napisz.
Liczę szczególnie w tym zakresie na część poświęconą mojemu Imiennikowi.
Zakończę jeszcze jednym wątkiem. W okolicznościowej teczce był m.in. zwięzły
druk ze zdjęciami przedstawiający również dziedzictwo począwszy od Instytutu
Biblijnego w Gdańsku (lata przedwojenne) i Szkoły Biblijnej ZKE w pierwszym
okresie powojennym. Dopiero po powrocie z nim się zapoznałem i zauważyłem błąd,
bo niewłaściwa fotografia miała przedstawiać uczestników pierwszego półrocznego
kursu z 1948 roku. W naszych rodzinnych zasobach jest właściwe zdjęcie,
ponieważ Jan Wraga, mój teść, który wraz z rodzicami w maju 1946 roku powrócił
z Francji na ojczyzny łono, był słuchaczem i ma stosowne zaświadczenie.
Skontaktowałem się z Rektorem nie po to, by tylko wskazać błąd, lecz go usunąć.
A skoro pisze pracę doktorską na temat edukacji, przesłałem fotografię i
zaświadczenie. Uznał to za cenny, nieznany mu materiał źródłowy.
Wybrana Pani! Warto poznawać historię i ją
celebrować. Nic od nas się nie zaczyna, mamy co najwyżej ją właściwie kontynuować.
Księga Jozuego (4,6-7) powiada: Co
znaczą dla was te kamienie? Odpowiecie im, że wody Jordanu zostały rozdzielone
przed Skrzynią Przymierza Pana, gdy przechodziła przez Jordan; zostały
rozdzielone wody Jordanu, i te kamienie są dla synów izraelskich pamiątką na
wieki.
Pokój Tobie! Zachęcaj swych najbliższych
(czyń to również sama), aby nikt potem nie żałował, iż nie pytał i nie
utrwalał, gdy była jeszcze możliwość.
bp senior Mieczysław