19 sierpnia 2017

Archiwum - O chrzcie raz jeszcze



Zamykam mój tryptyk chrzcielny tekstem z 21 grudnia 2012 roku.
 
                                                                        *
 W „Gazecie Wyborczej” z 8-9 grudnia bieżącego roku ukazał się ciekawy artykuł Jarosława Makowskiego pod tytułem „Turowicz rządzi!” napisany z okazji setnej rocznicy urodzin twórcy „Tygodnika Powszechnego”. Składa się on z dziesięciu punktów, by za autorem nie mówić o przykazaniach, a pierwszy brzmi następująco:
„Nie rodzisz się katolikiem. Katolikiem się stajesz. Katolicyzm to sprawa wyboru, uważał Turowicz, a nie metryka. Katolika z urodzenia cieszy ilość, nie jakość. Katolik z wyboru chce być autentyczny. Sięga więc do źródła - Ewangelii. Staje się tym bardziej autentyczny, im bardziej jest owocem wolności. Jeśli dobry Bóg wyzwala człowieka, Kościół w tym bardziej nie może zniewalać”.

14 sierpnia 2017

Archiwum - Przy okazji chrztu



 Oto zapowiadany tekst z 9 grudnia 2012 r. Chcę też napisać, że pojawi się trochę później jeszcze jedna refleksja tematycznie związana z tym zagadnieniem.
                                                                               *
 Natknąłem się w miesięczniku „Chrześcijanin” (1985, nr 6, s. 22) na redagowaną osobiście rubrykę „Pisali o nas”, w której zamieszczałem teksty na nasz temat pochodzące przede wszystkim z prasy zarówno świeckiej, jak i konfesyjnej. Redaktor Jan Turnau w „Tygodniku Powszechnym” (1985, nr 3, s. 2) tak między innymi napisał :
„Na tym tle chrzest staje się czymś w rodzaju ślubów zakonnych i nic dziwnego, że udzielany jest tylko tym, którzy potrafią potraktować go jako świadomą i wolną decyzję osobistą”.

11 sierpnia 2017

Archiwum - Bądź wierny




 Wracam do tekstu zapowiadanego w ostatnim liście. Okazało się, że tej kwestii poświęciłem co najmniej dwie refleksje. Dziś zamieszczę jedną z nich z 9 listopada 2012 roku. Następna pojawi się trochę później i nie dlatego, że jest mniej budująca, choć prawdziwa.

2 sierpnia 2017

Listy do Wybranej Pani - List Dwudziesty Pierwszy



Niestety, choć tego słowa nie lubię, nie jestem w stanie podać szczegółów, o które pytasz.
Dodam tylko, że też zauważyłem na Facebooku kilka zdjęć z nabożeństwa pewnego Zboru, który nie jest mi bliżej znany, bo powstał w ostatnim czasie. Ujęcia prezentowały młode osoby zaangażowane w prowadzenie tejże społeczności. Spojrzałem z zaciekawieniem, ale w tym momencie przypomniałem sobie wcześniejszą naszą korespondencję i Twój niedosyt, bo sygnalizowałaś wtedy chęć ujrzenia nie tylko osób z prezbiterium. Dlatego też nie zwróciłem uwagę na komentarze. Zatem opierać się muszę na Twej relacji.