Wracam do wcześniejszego zamiaru. Nie wiem, czy pod wpływem naszej korespondencji, Piotr Kobus, nasz sąsiad w czasie trzyletniego pobytu w stolicy, opublikował w grupie Pokolenie Wiecznie Młodych 50+ zdjęcie z Ostródy, które tym się różniło od pozostałych, że znalazł się też rewers tego ujęcia z autografami uczestników i zacnej kadry, jak to sympatycznie ujął, śląc jednocześnie serdeczne pozdrowienie. Ostróda, miejsce nie tylko młodzieżowych obozów, w przypadku wielu uczestników zawsze będzie zajmowało ważną część mojego mięśnia sercowego, że ograniczę się do tylko do metaforycznego wyznania autora. Kiedy z kolei fotografie z tegorocznego, jubileuszowego, XV spotkania PWM opanowały tę witrynę, Wala Jarosz, miła administratorka, pod zdjęciem, jak się później okazało Lusi i Alka Matysiaków z Rabki (nie znam ich osobiście, choć tym serdeczniej pozdrawiam), została poproszona przez bpa Henryka Rother - Sacewicza, poprzedniego zwierzchnika Kościoła Chrystusowego, by była uprzejma podpisywać te zdjęcia, bo patrzymy, wydaje się, że znamy, a jednak wizytówka gdzieś się zgubiła. Dodam w przenośni, że i pamięciowa identyfikacja też może ulec zamazaniu. Jest to tym ważniejsze, że współcześnie istnieje możliwość oznaczenia każdej osoby utrwalonej na zdjęciu. Zamieszczam niezbyt ostre zdjęcie z kongresu. Zostałem poproszony przez grono rodzinne o pamiątkową fotografię. Przykro mi, nie jestem w stanie podać nazwiska, choć siostrę z kulami pamiętam, bo była na kilku kongresach. Gdyby ktoś nie tylko z tej gromadki zareagował, będę ogromnie wdzięczny.