30 października 2019
Listy do Wybranej Pani - List Osiemdziesiąty Siódmy
Zbliża się pierwszy dzień listopada, zwany
w naszym kalendarzu Dniem Wszystkich Świętych. Nazywam go Dniem Pamięci, bo
dobrze jest, idąc za autorem Listu do Hebrajczyków – a werset ten już
wielokrotnie pojawił się w naszych listach – pamiętać o swoich przełożonych, którzy głosili nam Słowo Boga. Jesteśmy
też zachęceni, by rozważać koniec ich życia i w efekcie naśladować ich
wiarę. (por. 13,7). Najpierw miałem
zamiar przywołać moich Rodziców, których przecież znałaś, ale
zrezygnowałem, bo uczynię to w grudniu z okazji pewnej okrągłej rocznicy. I tak
powstał tryptyk, a dziś pierwsza jego odsłona.
27 października 2019
Listy do Wybranej Pani - List Osiemdziesiąty Szósty
Chcesz, bym wrócił do naszej wyprawy
samolotem do stolicy. Naszej, tzn. Zofii Waszkiewicz, osiemdziesięciolatki, i
mojej – trochę młodszego jegomościa. Szczególnie interesujesz się jej
doznaniami i oczekujesz na mą relację. Poruszę nadzwyczaj zwięźle tylko dwie
kwestie. Wszystko (lotnisko, procedury, odprawa, samolot, lot), było w jej odbiorze
niecodziennym przeżyciem. Więcej, jak się dowiedziałem, przed lotem poszła do lekarza z
pytaniem, czy w jej wieku nie ma żadnych przeciwwskazań przed taką podróżą. Już
na Okęciu, a potem podczas powrotu zaczęła coraz śmielej mówić o chęci odbycia kolejnego
lotu na dowolnej, niezbyt odległej trasie. Gdy teraz opowiada koleżankom nie
tylko z Kościoła o naszej wyprawie, to
zaczyna od opisanego przed chwilą pragnienia. Niech więc te dwa spostrzeżenia
będą nieudolną próbą zadośćuczynienia Twym oczekiwaniom. Resztę sobie
dopowiedz, bo na pewno pamiętasz swój pierwszy lot, choć miałaś wówczas
nieporównywalnie mniej lat. Kończę ten wątek, bo dziś chcę napisać o ostatnich
naszych wyborach do parlamentu.
5 października 2019
Listy do Wybranej Pani - List Osiemdziesiąty Piąty
Czas szybko mija, co sobie na
nowo uświadomiłem w kończącym się tygodniu. Pięć lat temu, a konkretnie w
czternastym dniu marca 2014 r., przeprowadziłem wywiad, we wstępie którego napisałem tak: Dnia 21 stycznia razem z siostrą Zofią Waszkiewicz dziękowaliśmy Bogu za Jej
75-lecie.Chrzest
wiary przyjęła 26 września 1982 roku i od tego momentu w sposób błogosławiony
zaczęła wpisywać się w historię „Betanii”. Z radością wspomina swe początki,
choćby dlatego, że prawie wszyscy pytali, czy związana jest z rodziną prezb.
Sergiusza Waszkiewicza, znanego i cenionego jednego z przywódców ruchu
zielonoświątkowego w naszym kraju, co wtedy budziło jej sympatyczne zdziwienie.
Trudno w pełni opisać bogate duchowo życie, dlatego wybrano tylko
charakterystyczne elementy. By zabrzmiało to tajemniczo i wzbudziło Twe
zainteresowanie, powiem, że w tym liście będzie o wybranych podniebnych
szlakach i to nie tylko moich.
Subskrybuj:
Posty (Atom)