26 listopada 2021

Listy do Wybranej Pani - List Sto Trzydziesty Siódmy

Z pewną dozą niepewności pisałem poprzedni list. Nie obawiałem się braku zainteresowania z Twej strony, nie miałem jednak pewności, że historyczne wydarzenie sprzed przeszło dwudziestu lat spotka się z tak dużą poczytnością. Poza tym była to jedyna wizyta T. L. Osborna w naszym kraju, a co jeszcze ciekawsze, gość nie sytuował się w gronie najbardziej  znanych i podziwianych, by nie powiedzieć: modnych ewangelistów. Ponadto była to trzecia epistoła  w kolejności poświęcona temu wydarzeniu. Dlaczego o tym piszę! Okazuje się, iż ostatni list znalazł się na drugim miejscu pod względem powszechności i chęci przeczytania. Nie wyprzedził jednak listu, jak może pamiętasz, z 17 kwietnia 2017 r. poświęconego Michałowi Hydzikowi, błogosławionemu  ewangeliście z naszej generacji kościelnej.. By dodać sobie wigoru, co za brak skromności z mej strony, niekiedy myślę, że miał  na to wpływ także mój jemu poświęcony wiersz.

 


19 listopada 2021

Listy do Wybranej Pani - List Sto Trzydziesty Szósty

Szybko zareagowałaś na list, choć skorzystałaś z innego komunikatora, może i dlatego, bym to słowo zaakceptował. Prosisz też o dodatkowe informacje, bo zwróciłaś uwagę na dzieci, najpierw na dwie dziewczynki stojące obok Osborna na specjalnie przygotowanym podium, a wolę mówić o prezbiterium. Tak samo i to ze względów semantycznych, nie lubię mównicy, która często wypiera kazalnicę, ale to już inna kwestia. Nim odpowiem na Twe pytania, zwrócę uwagę na młodego mężczyznę z mikrofonem. To Mariusz Muszczyński, ciekawy i nieszablonowy sługa, zaproszony wtedy w charakterze tłumacza. Dziś jest pastorem Zboru Ostoja w Opolu, a o jego rozlicznych kaznodziejskich formach zwiastowania możesz przekonać się na Facebooku.
 

15 listopada 2021

Listy do Wybranej Pani - List Sto Trzydziesty Piąty

Zupełnie  rozumiem Twą bezradność w identyfikacji osób utrwalonych na zdjęciu dołączonym do poprzedniego listu. Jak skwitował dwoma wyrazami Dennis Holcomb, misjonarz amerykańskich Zborów Bożych (AoG) rezydujący ze swą żoną, również w Szczecinie i to przez kilka lat, fotografia została zrobiona dawno temu, a od siebie dodam, iż był to pierwszy tydzień czerwca 1998 roku. Trzy osoby już nie żyją, niektórzy są już seniorami w posłudze, inni są czynnymi pastorami i  biskupami w swych Kościołach, kolejni przenieśli się do innych miast czy też krajów. Jedna osoba z tego grona jest tylko i aż w lokalnej służbie pastorskiej, ale z nią nie miałaś problemów. Dodam, ku Twemu pocieszeniu, że nie potrafię zidentyfikować wysokiej kobiety w zielonym stroju i nie usprawiedliwiam siebie minionymi latami. Czas poprzedzający napisanie owego listu spędziłem na uczestnictwie w Szczecińskim Tygodniu Reformacji i wówczas zrodził się pomysł, aby napisać trochę więcej o wizycie Tommy Lee Osborna w naszym mieście, wszak historia to świadek czasów, żywa pamięć, mistrzyni życia, że powtórzę za rzymskim historykiem. A fotografia przedstawiała uczestników pierwszego spotkania przedstawicieli miejscowych ewangelikalnych Kościołów, na którym omawiano przedsięwzięcie wraz z zachętą do aktywnego i nie tylko organizacyjnego uczestnictwa. Teraz pojawią się trzy ujęcia ze wspomnianej ewangelizacji wraz ze zwięzłymi mymi  refleksjami.


1 listopada 2021

Listy do Wybranej Pani - List Sto Trzydziesty Czwarty

Dość sporo czasu minęło od ostatniego listu, co wcale nie znaczy, że nie jesteś na bieżąco z moimi sprawami, wszak nie brakuje innych komunikatorów, choć tego słowa nie lubię i swej niechęci nie jestem w stanie uzasadnić. Fakt jest faktem, iż zaniepisałem , jak to określiłem wcześniej w naszej  inspirującej korespondencji z dostojnym protestanckim biskupem. By nie było wówczas problemów z tym neologizmem, wskazałem jednocześnie źródło, na wzór którego zrodził się ów pomysł. Zdarza się bowiem niekiedy zaniemówić pod wpływem mocnych i niespodziewanych wrażeń. Skoro można zaniemówić, to niech mam prawo zaniepisać, a językoznawców proszę o litość i wyrozumiałość.