3 listopada 2017

Listy do Wybranej Pani - List Dwudziesty Siódmy



Nie chcę tym razem być zaskoczony Twym pytaniem o moją aktywność w ostatnim tygodniu.
Zapewne kojarzysz, że  nawiązuję do styczniowego Tygodnia Modlitwy, a tym samym do Jedenastego Listu. Wtedy z Facebooka dowiedziałaś się o moim kazaniu i poprosiłaś o przesłanie płyty. W innej, w jedynie możliwej formie zadośćuczyniłem Twej prośbie i dziś ten właśnie tekst sytuuje się na drugim miejscu pod względem czytelniczego zainteresowania.

Nim przejdę do zasygnalizowanego wątku, bardzo się cieszę, że moje dwa wiersze o Elo spotkały się z tak serdecznym, refleksyjnym odbiorem. Nie oczekuję na interpretację, ważniejsze jest, że są - jak piszesz  - w Tobie w tych trudnych pod tym względem czasach.

A teraz ostatni tydzień. Ze stron internetowych zapewne już wiesz, iż odbywały się w naszym mieście obchody 500-lecia Reformacji. Nie będę podawał szczegółowego programu, bo można bez problemu do niego dotrzeć poprzez wskazaną możliwość, z której tak doskonale przy różnych okazjach korzystasz. Wspomnę tylko niedzielne wspólne nabożeństwo szczecińskich Kościołów reformowanych w Teatrze Polskim, na którym wygłosiłem ostatnie, krótkie, pięciominutowe kazanie, poprzedzone wprowadzeniem oraz równie krótkimi czterema refleksjami o zasadach protestantyzmu. Mi przypadła piąta zasada: Soli Deo gloria. W blasku teatralnych świateł powiedziałem tak:
                                                                       *
 1. W Listrze był człowiek chromy od urodzenia, który nigdy nie chodził ( Dz 14, 8-18). Do tego miasta przybywają Paweł i Barnaba. Pierwszy z nich głosi Dobrą Nowinę, w sercu człowieka o bezwładnych nogach rodzi się wiara ku uzdrowieniu, więc Apostoł Paweł może głośno zawołać: Stań prosto na nogach. Jaki był rezultat? Poderwał się i chodził.

Poganie, niechrześcijanie, świadkowie wydarzenia, nazywają ich bogami, nadają im imiona zgodnie ze swymi wyobrażeniami, gotowi są złożyć solidną ofiarę.
Gdy to usłyszeli Apostołowie Barnaba i Paweł, reagują zdecydowanie, stanowczo, rozdzierają szaty swoje (znak determinacji)  i krzyczą: Ludzie, co wy robicie! Jesteśmy tacy jak wy!
Co ich jednak różniło? Apostołowie poznali  - dzięki łasce - Boga żywego, stworzyciela nieba i ziemi. Zachęcają zatem swych słuchaczy do identycznej relacji z Bogiem, bo każdy człowiek może być w takiej więzi z Nim.

Dzięki za wszystkich zwiastunów Słowa Bożego, za wszystkich głosicieli Ewangelii, Dobrej Nowiny, ale chwała jedynemu Bogu, bo z Niego wszyscy oni wzięli i my bierzemy.
SOLI DEO GLORIA!

 2. Mógłby ktoś siebie dowartościować i powiedzieć: byli to poganie, niechrześcijanie, stąd taka ich reakcja. My to - my, my mamy lepsze poznanie. Powoli i pokornie!

Apostoł Paweł z radością dziękuje Bogu za Kościół w Koryncie, a więc za chrześcijan, którzy zostali ubogaceni pod każdym względem w Chrystusie Jezusie. Ich charakterystyka brzmi: im nie brak żadnego daru łaski. Dziś byśmy powiedzieli: charyzmatyczni w całej pełni. Nic dodać, nic ująć. Nieprawda. Obdarowani, ale uczący się kroczyć drogą uświęcenia. A na tej drodze były i sukcesy, i niestety porażki. Z czym się oni zmagali? Z zazdrością i niezgodą, niewłaściwym utożsamianiem się, niewłaściwą identyfikacją. Jak one się manifestowały? Poprzez myślenie i mowę. Jeśli ktoś mówi: Ja jestem Pawła (Pawłowy - jak ujmuje wcześniejsze tłumaczenie), a inny: Ja Apollosa( Apollosowy), to czy nie jesteście tylko ludźmi, w znaczeniu cieleśni. Kim jest Apollos, nie pomija siebie i pyta: A kim Paweł?  Tylko i aż (dodajmy) sługami, współpracownikami Boga.
I pojawiają się dwa piękne wersety, 6 i 7 z 3 rozdziału I Listu do Koryntian: Ja zasadziłem, Apollos podlewał , ale Bóg dawał wzrost. Tak więc ani ten, kto sadzi, ani, ten, kto podlewa nic nie znaczą, tylko Bóg, który daje wzrost.

My chrześcijanie, w pięknie naszej różnorodności, chcemy ciągle pamiętać, że chwała należy się Jedynemu Bogu. SOLI DEO GLORIA!

3. Zakończmy tę refleksję dwoma wersetami Słowa Bożego.  Apostoł  Juda kończy swój list:
Jednemu Bogu, Zbawicielowi naszemu  przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego, niech będzie chwała, uwielbienie, moc i władza nad wszystkimi wiekami i teraz, i po wszystkie wieki. Amen. SOLI DEO GLORIA!

Drugi wiersz poprzez prezentację towarzyszy nam od początku tego rozmyślania( Flp 4,20): 
Bogu zaś i Ojcu naszemu niechaj będzie chwała na wieki wieków. Amen.
Powiedzmy razem: SOLI DEO GLORIA, SOLI DEO GLORIA, SOLI DEO GLORIA!

Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu.
I nasze wspólne, ostatnie: Amen!
                                                                       *
Wybrana Pani! Powiedz z radością, gdy przeczytasz ten list: SOLI DEO GLORIA!

Pokój Tobie! Dziękując za wielką liczbę świadków, wytrwale biegnijmy w wyznaczonych nam zawodach (Hbr 12,1) z wyznaniem: SOLI DEO GLORIA!

bp senior Mieczysław