4 lutego 2021

Listy do Wybranej Pani - List Sto Dwudziesty Siódmy

Bądź spokojna, jeszcze raz wrócę do konieczności posługiwania się nazwami, byśmy we współczesnym chaosie różnorakich form przekazu nie poczuli się zagubieni, lecz bez zbędnej zwłoki  znaleźli to, co nas interesuje. Na Facebooku zobaczyłem pytanie prof. Tadeusza Zielińskiego, naszego, tzn. ewangelikalnego profesora teologii, prawnika. I nie był to przypadek, lecz efekt mych poszukiwań zawsze inspirujących wpisów autora. Tym razem jego prośba brzmiała tak: Kto tworzy portal (tu pojawia się nazwa)? Nie mogę tam znaleźć żadnego nazwiska i nazwy instytucji. I o tym w końcowej części mojego listu, a przedtem rozbudowane wprowadzenie.

[ Zamieszczam tym razem  najbardziej ulubione zdjęcie z młodzieżą zborową z początków mej średniej edukacji w Szczecinie. A skąd ten sentyment, dziś starszego jegomościa, mam nadzieję, że odpowiesz sobie bez kłopotów.]


Od dłuższego czasu systematycznie otrzymujemy (Danusia i ja) na Messengerze zdjęcia pieśni ze Śpiewnika Pielgrzyma wraz z melodiami nagranymi przez profesjonalnego muzyka, członka orkiestry szczecińskiej filharmonii. Melodia jest wykonywana na ksylofonie. Nawet zamierzałem jeden z takich utworów dołączyć do tego listu, ale niestety nie poradziłem sobie, jak dotąd, z niuansami technicznymi. Jeśli mi pomożesz, będę wdzięczny. Pragnę jednak dodać, że w tym przypadku to nie tylko sympatyczna teraźniejszość, lecz i wspomnienia. Te ostatnie związane są z audycjami radiowymi w języku polskim emitowanymi przez IBRA Radio, a nagrywanymi w naszym zborowym studiu, o czym wielokrotnie pisałem przy różnych okazjach. Chcę raz jeszcze powtórzyć, że sygnałem muzycznym Słowa Ewangelii była pieśń z wymienionego już śpiewnika. Słowa zachęcały: Pójdź do Jezusa, dziś jeszcze czas! Usłysz głos Jego, nie bądź jak głaz! Melodię nagrał ten sam wykonawca i na identycznym instrumencie, a mianowicie, Bogdan Pilak, choć z wielu stron ostrzegany jestem przed podawaniem danych osobowych, a to w związku z unormowaniami prawnymi w tej dziedzinie. Jak to ktoś określił, jestem już w bezpiecznym wieku i nikogo się nie boję, by nie powtarzać w całości wypowiedzi znanego polskiego polityka.

Będąc w takim muzycznym nastroju, dowiedziałem się z tego samego źródła, ze w jakimś zborowym środowisku (podane były trzy imiona i dołączone zdjęcia) zrodziła się myśl nagrania utworów z dwukrotnie przywołanego kancjonału. Muszę przyznać, że – z pełnym szacunkiem do sfotografowanych osób w prezbiterium – moja uwaga skupiła się na drugim zdjęciu, które przedstawiało budynek o rzadko spotykanej architekturze. Nad wejściem była umocowana tablica informacyjna, ale nieczytelna w tym ujęciu. Nie będę podawał szczegółów, ale po kilku zabiegach zacząłem przypuszczać, że jest to jeden ze zborów bratniego Kościoła. Dopiero wejście na oficjalną stronę tegoż Kościoła ostatecznie zaspokoiło moją ciekawość. Nie mam pewności, czy przy pierwszej informacji podany był autor anonsu, jak się potem okazało, pastor, którego Danusia zaprosiła do grona znajomych, czyli nastąpił sympatyczny finał.

Wracam do pytania Profesora, bo podobnych niewiadomych powstaje dość dużo. Nawet osoby znające dość dobrze środowisko ewangelikalne mogą się pogubić, czego wielokrotnie sam doświadczam, Z czego to wynika? Z anonimowości wielu prezentowanych materiałów, z unikania utożsamiania się z konkretnym Kościołem. Nie brakuje bowiem w dobie Internetu różnego rodzaju specjalistów np. od wykładania snów, od uczenia prorokowania – znawców wszystkich dziedzin życia z wirusologią na czele. Ostatnio opowiedziano mi, jak narzekał polecający swe usługi wskrzeszania zmarłych. Był on w długiej podróży ze swą misją, ale w połowie drogi otrzymał wiadomość, iż zmarła osoba poddana została kremacji, a więc ma nie przyjeżdżać.

Krótko: posługujmy się nazwą Kościoła, tym jedynym desygnatem, konkretną nazwą jednostkową. Budujmy autorytet Kościoła, utożsamiajmy się z konkretnym Zborem na świadectwo otaczania nas duszpasterską  troską. Potrzebna jest też indywidualizacja, kiedy pojawiają identyczne nazwy Zborów. Można by przykłady mnożyć – bo wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za autorytet Kościoła, eliminację informacyjnego chaosu, pewności, że jestem duchowo wśród swoich.

Wybrana Pani! Apostoł Jan zachęca: Miejmy się na baczności, abyśmy nie utracili tego, nad czym pracowaliśmy, lecz abyśmy pełną zapłatę otrzymali.(por.2J, 8).

Pokój Tobie! A skoro było o pieśniach, to w poniedziałek otrzymałem pieśń 614, w którym są m.in. takie słowa: Udziel nam pokoju w te dni pełne znoju! Duchu Święty, Ty nam świeć, pod Chrystusa krzyż nas wiedź!

bp senior Mieczysław