Poruszona problematyka jest na tyle
doniosła, że nie można jej zamknąć w jednym artykule. Skoro autor jest nie
tylko duchownym naszego Kościoła, ale i wykładowcą w Wyższej Szkole
Teologiczno-Społecznej, marzy mi się co najmniej dwudniowe sympozjum poświęcone
tym kwestiom. Niech więc przywołany artykuł zainspiruje władze naszej wyższej
uczelni do pójścia dalej w tym kierunku, tym bardziej że żyje jeszcze drugie
pokolenie uczestników owych zdarzeń. Mają oni również żywe relacje o życiu i
posłudze swych ojców wiary, którzy służyli w nieporównywalnie trudniejszych
czasach. I to jest mój postulat. I dlatego piszę to, co piszę w odpowiedzi na
Twe pytanie! Aby ożywić me wywody, zamieszczam zdjęcie z doniosłej uroczystości
sprzed lat w WSTS.
Mam kłopoty z przyjętą metodologią, z
kryteriami, w oparciu o które autor wyznacza granice między typami pobożności.
Jestem przekonany, że rzeczywistość była bardziej skomplikowana. Istniało
zjawisko przenikania i mało do powiedzenia miało kryterium przestrzenne
(terytorialne) czy też podejście do charyzmatyczności. Trzeba też uwzględnić manipulacje w ZKE, inspirowanie różnic i ich
wykorzystywanie, a wynikało to z braku pełnej akceptacji zielonoświątkowców.
A jeśli miałbym wskazać szczegóły, to
zauważam brak w opracowaniu zielonoświątkowców wileńskich i nowogródzkich,
przypisanie S. Waszkiewicza do Polesia, pominięcie A. Rapanowicza wśród
skazanych oraz jego roli na Pomorzu i w całym kraju. Kiedy zaś idzie o drobiazg,
to rozmowę z S. Waszkiewiczem Z
Chrystusem przez życie przeprowadził w 1981 roku Saturnin Lotta, tzn.
Mieczysław Czajko (Chrześcijanin 6:21).
Dziękuję za wytrwałość. W nagrodę wiersz
(to nawiązanie do wstępu). Niech słowa bieguni,
bieżeńcy pomogą w odbiorze, bo każdy
wiersz ma bezpośrednią inspirację i zawsze szersze przesłanie.
*
wyruszył
bez potrzebnej analizy
podniebnym szlakiem bez wizy
by
zdążyć na urodziny
o rok młodszej dziewczyny
lądował
niewidoczny we mgle
i bez zarysów w tle
aby
bez zwłoki w najkrótszej chwili
włożyć kwiat w wazonie z lilii
powrócił
tym samym szlakiem
bez analizy
zbytecznej wizy
a nawet
małej walizy
dobranoc
*
Wybrana Pani! Nawiązując do powyższych
treści, przypomnijmy z wdzięcznością kolejny raz Słowo: Pamiętaj o całej naszej drodze, którą wiódł nas Pan, nasz Bóg.
(por. Pwt 8,2 – BE).
Pokój Tobie! Królestwo Boga przecież nie jest pokarmem i napojem, ale
sprawiedliwością, pokojem i radością w Duchu Świętym. (Rz 14,17 – BE).
bp senior Mieczysław