29 stycznia 2020

Listy do Wybranej Pani - List Dziewięćdziesiąty Piąty

Moje lektury? Pobieżnie znasz mój księgozbiór, więc w odpowiedzi wspomnę  tylko o dwóch tekstach. Do pierwszego odniosę się dokładniej, choć nie będzie to recenzja, drugi natomiast – wszak sporo osób czyta teraz powieści naszej ubiegłorocznej Noblistki – będzie jedynie sygnalny, z trudno domyślnym źródłem mej inspiracji do napisania wiersza. W  Roczniku Teologicznym wydawanym przez Chrześcijańską Akademię Teologiczną ukazał się artykuł dra Leszka Jańczuka Typy pobożności w Kościele Zielonoświątkowym w RP i ich geneza. (z.1/2019, s. 63-79). Podaję te informacje z nadzieją, że zechcesz do niego dotrzeć w Internecie, wszak byłaś i w pewnym stopniu jesteś świadkiem opisywanych tam zdarzeń. Oto moje spostrzeżenia.

Nie muszę dodawać, że bardzo cenię artykuły naukowe i publicystyczne autora, nie opuszcza mnie jednak ciekawość, kto był recenzentem tekstu, wszak to wymóg formalny przed jego zamieszczeniem. Zapewne są to osoby spoza naszego środowiska (muszą być ukryte, wynika to z recenzenckich wymogów). Od razu dodam, że w naszym środowisku – są już pierwsze symptomy zmian – nie ma tradycji recenzowania wydanych publikacji. Pamiętam, że chciałem w niezbyt odległej przeszłości taką recenzję napisać, ale przyjaciele kościelnej doli i niedoli odradzali, przekonywali bowiem, że autor po prostu się obrazi. Nie taki był mój zamiar, chciałem tylko pogratulować i wskazać błędy, przeinaczenia, niewłaściwe wnioski.

Poruszona problematyka jest na tyle doniosła, że nie można jej zamknąć w jednym artykule. Skoro autor jest nie tylko duchownym naszego Kościoła, ale i wykładowcą w Wyższej Szkole Teologiczno-Społecznej, marzy mi się co najmniej dwudniowe sympozjum poświęcone tym kwestiom. Niech więc przywołany artykuł zainspiruje władze naszej wyższej uczelni do pójścia dalej w tym kierunku, tym bardziej że żyje jeszcze drugie pokolenie uczestników owych zdarzeń. Mają oni również żywe relacje o życiu i posłudze swych ojców wiary, którzy służyli w nieporównywalnie trudniejszych czasach. I to jest mój postulat. I dlatego piszę to, co piszę w odpowiedzi na Twe pytanie! Aby ożywić me wywody, zamieszczam zdjęcie z doniosłej uroczystości sprzed lat w WSTS.


Mam kłopoty z przyjętą metodologią, z kryteriami, w oparciu o które autor wyznacza granice między typami pobożności. Jestem przekonany, że rzeczywistość była bardziej skomplikowana. Istniało zjawisko przenikania i mało do powiedzenia miało kryterium przestrzenne (terytorialne) czy też podejście do charyzmatyczności. Trzeba też uwzględnić  manipulacje w ZKE, inspirowanie różnic i ich wykorzystywanie, a wynikało to z braku pełnej akceptacji  zielonoświątkowców.

A jeśli miałbym wskazać szczegóły, to zauważam brak w opracowaniu zielonoświątkowców wileńskich i nowogródzkich, przypisanie S. Waszkiewicza do Polesia, pominięcie A. Rapanowicza wśród skazanych oraz jego roli na Pomorzu i w całym kraju. Kiedy zaś idzie o drobiazg, to rozmowę z S. Waszkiewiczem Z Chrystusem przez życie przeprowadził w 1981 roku Saturnin Lotta, tzn. Mieczysław Czajko (Chrześcijanin 6:21).

Dziękuję za wytrwałość. W nagrodę wiersz (to nawiązanie do wstępu). Niech słowa bieguni, bieżeńcy pomogą w odbiorze, bo każdy wiersz ma bezpośrednią inspirację i zawsze szersze przesłanie.

      *
wyruszył

bez potrzebnej analizy        
podniebnym szlakiem bez wizy
by
zdążyć na urodziny
o rok młodszej dziewczyny

lądował

niewidoczny we mgle
i bez zarysów w tle
aby
bez zwłoki w najkrótszej chwili
włożyć kwiat w wazonie z lilii

powrócił

tym samym szlakiem
bez analizy
zbytecznej wizy
a nawet
małej walizy

dobranoc
     
      *

Wybrana Pani! Nawiązując do powyższych treści, przypomnijmy z wdzięcznością kolejny raz Słowo: Pamiętaj o całej naszej drodze, którą wiódł nas Pan, nasz Bóg. (por. Pwt 8,2 – BE).

Pokój Tobie! Królestwo Boga przecież nie jest pokarmem i napojem, ale sprawiedliwością, pokojem i radością w Duchu Świętym. (Rz 14,17 – BE).

bp senior Mieczysław