1 listopada 2019

Listy do Wybranej Pani - List Osiemdziesiąty Ósmy

Nie spodziewałem się Twej tak błyskawicznej reakcji. Kwestię rozstrzygnął sympatyczny komentator swym drugim wpisem. Niech pozostanie mą słodką tajemnicą, czy zamieszczone  zdjęcie to moja nieporadność techniczna czy też celowy zabieg (przepraszam rodzinę poszkodowanego). Wiem z doświadczenia, że w naszych szybkich czasach  panuje język obrazów, zdjęć. Dziś jesteśmy bardziej oglądaczami niż czytelnikami, choć to też formy komunikacji. Może zatem z mojej strony była zachęta, zaproszenie do lektury listu (ciekawość jest potężną siłą)? Oczywiście najlepiej połączyć oglądanie z czytaniem, jak to uczynił wspomniany przeze mnie przemiły komentator zachęcony zresztą  przez inne osoby z tego grona, choć nie jestem w stanie określić chwilę owej symbiozy. W drugiej odsłonie zapowiedzianego poprzednio tryptyku mniej będzie słów, a więcej fotografii.

Jak doskonale wiesz, z dzisiejszą Betanią, choć nazwa pojawiła się dużo później, związany jestem od 1960 roku. Najpierw jako uczeń szkoły średniej jeszcze przed nawróceniem (miałem więc status młodzieńca pochodzącego z wierzącego domu), a po powrocie ze studiów we Wrocławiu, bo tam przyjąłem chrzest wiary, stałem się pełnoprawnym członkiem wspólnoty, której – dzięki łasce Bożej – poświęciłem prawie całe swoje życie. Zamieszczam więc w Dniu Pamięci tableau (tablo) sług Ewangelii, którzy mieli większy lub mniejszy wpływ na moje życie. Dodam tylko, że podane daty pod  nazwiskami, to lata ich posługi.



 Uświadomiłem sobie w tegorocznym Dniu Pamięci, że jeśli chodzi o lokalną społeczność, powinienem koniecznie umieścić fotografię Kazimierza Ścibora. Związany był ze wspólnotą od 1948  aż do końca swej pielgrzymki, tzn. do 2016 roku. Chociaż nie był kaznodzieją Słowa Bożego, odegrał wielką rolę jako starszy zboru, któremu powierzano funkcję skarbnika. Pełnił ją przez wiele lat i też w okresie mojego pasterzowania. Kiedy to sobie uświadomiłem i podjąłem decyzję, by umieścić jego zdjęcie, pojawili się w mej pamięci inni z całego kraju, którzy w tym zestawieniu winni być umieszczeni. Ale to może się stanie w ostatniej, grudniowej części tryptyku, jeśli nie pojawi się inna forma wdzięczności za ich życie i posługiwanie.

Wybrana Pani! Miejmy w pamięci Jezusa Chrystusa, który został wskrzeszony z martwych, jest z rodu Dawidowego (por. 2Tm 2,8) oraz – jeśli nie obłok – to przynajmniej grono Jego sług spośród domowników wiary.

Pokój Tobie! Oddawajmy - dzięki, że to czynisz - cześć Bogu tak, jak mu to miłe; z nabożnym szacunkiem i bojaźnią [ godnością, respektem]. (por. Hbr 12,28).

bp senior Mieczysław