Na początku lat trzydziestych
okolice te nawiedziło przebudzenie charyzmatyczne i moi rodzice, dotąd
katolicy, zostali zielonoświątkowcami. Na pograniczu Kuźmicz i Boryszyna
wybudowano dom modlitwy. Mój tata został zastępcą przełożonego tej wspólnoty.
Kiedy wojsko niemieckie dotarło do Nowogródka na początku lipca 1941
r., w mieście i okolicach rozpoczęły się prześladowania lokalnej społeczności
żydowskiej. W grudniu przeprowadzono masowe egzekucje na ok. 5 tys. osób.
Pozostałych – ponad tysiąc – umieszczono w getcie. Sprowadzono tam także
kolejnych Żydów z sąsiednich miejscowości.
Okoliczni mieszkańcy udawali się na szaber do opuszczonych przez Żydów
domów. Przywódcy nowej wspólnoty religijnej postanowili, że każdy kto dołączy
do szabrowników, będzie ekskomunikowany. Przeczytali bowiem w Biblii, że jeśli
chce się być błogosławionym, trzeba błogosławić naród wybrany. Powoływali się
też na wydarzenie pod Aj z Księgi Jozuego. Do narodu wybranego odnosili się z
pełną atencją.
Na początku 1943 r., kiedy Niemcy likwidowali getto w Nowogródku,
późnym wieczorem do domu moich rodziców przyszedł młody Żyd o imieniu Elo.
Mówił, że wyskoczył z samochodu. Prawdopodobnie spędził trochę czasu w lesie.
Jego odmrożone stopy były owinięte szmatami. Jak wspominało moje rodzeństwo,
mama natychmiast chciała te szmaty zdjąć, ale Elo na to nie pozwolił. Sam
opatrywał swoje rany.
Elo został z moja rodziną na całą zimę. Tata wykopał dla niego
specjalną kryjówkę – jamę, do której wchodziło się przez szafę w kuchni.
Skrytka wykorzystywana była w chwilach szczególnego zagrożenia. Wiosną, Elo,
już w nieco lepszej kondycji zdrowotnej, opuścił nasz dom. Bał się o siebie i
swych opiekunów.
Gdy 5 kwietnia tego roku podpisałem
wymaganą zgodę, natychmiast, to znaczy w tym samym dniu, umieszczone zostało
moje Poszukiwania Elo. Jeśli chcesz
zapoznać się z całością, a mam pewność, że to uczynisz, podaję adres: https://sprawiedliwi.org.pl/pl/historie-pomocy/wasze-opowiesci/poszukiwania-elo
Rozumiesz na pewno mą euforię i stąd zmiana tematu, mimo że miałem zamiar i siłę.
Załączam zdjęcie z mej drugiej wędrówki po Izraelu we wrześniu 2008 roku dzięki troskliwej propozycji Pawła Biedziaka, który zawsze pamięta o swym pierwszym pastorze. Byłaś w Ziemi Świętej, więc spróbuj rozpoznać miejsce, w którym czytałem Słowo i miałem krótkie rozważanie.
Wybrana Pani! Niech błogosławione będzie Twoje wejście i Twe wyjście. (por. Pwt
28,6).
Pokój Tobie! Bądź mocna, bo my nie jesteśmy z tych, którzy cofają się i giną, lecz z tych, którzy wierzą i zachowują dusze. (Hbr 10,39).
bp senior Mieczysław
Pokój Tobie! Bądź mocna, bo my nie jesteśmy z tych, którzy cofają się i giną, lecz z tych, którzy wierzą i zachowują dusze. (Hbr 10,39).
bp senior Mieczysław