15 stycznia 2021

Listy do Wybranej Pani - List Sto Dwudziesty Piąty

Na początku miałem inny zamiar, gdy idzie o  pierwszy w tym roku list. Nie myślałem o życzeniach noworocznych, bo wiem, że kartka  świąteczno - noworoczna do Ciebie dotarła. A o czym dumałem w mej świątyni dumania (że powtórzę za poetą), może okaże się w którymś z następnych listów, bo z przesłaniem dominującym w ostatniej korespondencji nie jestem w stanie wewnętrznie się rozstać. Teraz jednak doszedłem do przekonania, że nie wystarczy poprzednia jednozdaniowa informacja i wskazanie osoby na zamieszczonym zdjęciu, która odeszła do wieczności 8 grudnia 2020 r. Mam oczywiście na myśli prezb. Stefana Lewandowskiego, którego życie i służba była ze mną (z nami) związana. Pogrzeb odbył się 17 grudnia w dość odległym Zgorzelcu.

[ Załączone zdjęcie to migawka z ordynacji na prezbitera.]

 


Śp. prezb. Stefan Lewandowski urodził się w 17 dniu lipca 1938 r. w miejscowości Wszedzień na Kujawach. Jego rodzice byli wtedy ewangelikalnie wierzącymi ludzi. Został więc przyniesiony do istniejącego wówczas Zboru w Sędowie na uroczystość błogosławieństwa dziecka. Warto odnotować, że poselstwo Ewangelii do ich domu przyniósł Gerhard Krüger, doskonale znany nie tylko w Niemczech, ale i w całej Europie,. kaznodzieja i pastor zielonoświątkowy. Kiedy po II wojnie odwiedzał dość często nasz Zbór, zawsze składał wizytę Józefie, matce Stefana. Parę razy mu towarzyszyłem, więc z zachwytem słuchałem ich wspomnień z  okresu przebudzenia duchowego na Ziemi Kujawskiej.

Stefan wychowywany był w atmosferze Słowa Bożego i modlitwy w rodzinnym domu, a także w Zborze, co dzięki łasce Bożej doprowadziło go do przeżycia osobistego nawrócenia, czego potwierdzeniem było przyjęcie chrztu wiary 4 lipca 1954 r. w Inowrocławiu. Jego chrzcicielem był prezb. Paweł Bajeński. Po dwóch latach od tego momentu przeżył chrzest w Duchu Świętym. Szkołę średnią techniczną ukończył w wymienionym mieście.

Zasadniczą służbę wojskową odbył w Oficerskiej Szkole Wojsk Lotniczych w Oleśnicy, by następnie zamieszkać na krótko w Łodzi. Przełomowy był też rok 1959, kiedy przeniósł się do Szczecina, stając się członkiem miejscowego Zboru. W tym też roku wstąpił w związek małżeński z Salomeą Janaszak. Jej ojciec był starszym zboru, członkiem zborowego przywództwa, kaznodzieją aż do momentu odejścia do wieczności. Salomea i Stefan stali się rodzicami dwóch córek, które w swej młodości  nawróciły się  i tym samym zapoczątkowały  w rodowodzie trzecie pokolenie ewangelikalnie wierzących.

Po zamieszkaniu w Szczecinie systematycznie zdobywał duchowy autorytet. Najpierw został kaznodzieją, potem członkiem rady starszych. W 1988 r. Prezydium Rady ZKE  zatwierdziło wniosek Zboru o powołaniu go na ewangelistę, a tym samym włączeniu do grona duchownych. Siedem lat później, czyli w 1995 r., uchwałą Naczelnej Rada Kościoła Zielonoświątkowego powołany został na prezbitera, a uroczysta ordynacja w Zborze Betania odbyła się 9 czerwca 1995 r. Zawsze był gotowy do służby i na każdą prośbę odpowiadał: Jak trzeba, to trzeba.

Gdy pojawiła się taka potrzeba w Zborze w Policach, na początku 1999 r. zgodził się zostać pastorem, będąc  wspomagany w wielu zakresach przez Salomeę, swą małżonkę. Jej śmierć w styczniu 2005 r. przeżył bardzo mocno, tym bardziej że pojawiły się pierwsze problemy ze zdrowiem. Wkrótce złożył urząd pastora. W samotności nie bardzo sobie radził aż po wyniszczające w ostatnim okresie problemy z pamięcią. Odszedł do wieczności w 83. roku swej pielgrzymki, w 66. roku wiary.

Wybrana Pani! Przypomnijmy sobie Słowo: Pamiętaj o Jezusie Chrystusie…(2Tm 2,8) oraz Pamiętajcie o swoich przełożonych, którzy wam głosili [z którymi głosiliśmy] Słowo Boga… (Hbr 13,8).

Pokój Tobie! W tych dziwnych czasach niech Pokój Boży, który przewyższa wszelkie zrozumienie,  strzeże serc i myśli naszych w Chrystusie Jezusie, (por. Flp 4,7).

bp senior Mieczysław